Zazdrość w Katechizmie i w Biblii Tysiąclecia

„Pan ma na imię Zazdrosny”, powiada Biblia Tysiąclecia (Wj 34,14). A przecież jednocześnie „zazdrość jest […] odrzuceniem miłości” (KKK 2540). Jak pogodzić te dwa spojrzenia? Czy w zazdrości może być coś dobrego?

________________________

Katechizm Kościoła Katolickiego wspomina o zazdrości (lub zawiści, bo te dwa słowa możemy tutaj traktować jako synonimy) w kilku miejscach. Pierwsza wzmianka pada w punkcie 391, który mówi, że „uwodzicielski głos przeciwstawiający się Bogu” sprowadził – przez zazdrość – śmierć na Adama i Ewę. Jednym ze skutków ich grzechu względem Stwórcy było to, że „utworzyli sobie fałszywy Jego obraz, widząc w Nim Boga zazdrosnego o swoje przywileje” (399). Inną konsekwencję stanowiło zatrucie relacji między kobietą a mężczyzną (1605 i 1606). Zawiść diabła, przez którą śmierć weszła na świat (413), nie jest jednak tak potężna jak łaska Chrystusa (412).

Zazdrość stanowi wadę główną (w tradycyjnej terminologii: grzech główny), a więc zakorzenioną w człowieku skłonność do czynienia zła (1866, 1876, 2553, 2539), która „może prowadzić do najgorszych występków” (2538). To przeciw niej skierowane jest dziesiąte przykazanie Dekalogu (2538). Zazdrość może być również traktowana jako konkretny czyn i wtedy sama jest grzechem (1852, 2475) oraz społecznym nieporządkiem (2317). Staje się wręcz grzechem śmiertelnym, gdy człowiek dobrowolnie „życzy bliźniemu poważnego zła” (1874, 2539).

Zazdrość w rozumieniu katechizmowym wydaje się nie być jedynie uczuciem, lecz połączeniem emocji oraz świadomego, wolnego wyboru prowadzącego do określonych czynów. Dokument definiuje ją jako „smutek doznawany z powodu dobra drugiego człowieka i nadmierne pragnienie przywłaszczenia go sobie, nawet w sposób niewłaściwy” (2539). Kolejny punkt rozszerza ten opis: „Zazdrość jest jedną z form smutku, a zatem odrzuceniem miłości […] często pochodzi z pychy” (2540). Ludzkie serca od zachłanności i zazdrości odwracają Prawo i Łaska (2541), a chrześcijanin „zwalcza zazdrość życzliwością, pokorą i zdaniem się na Bożą Opatrzność” (2554).

Luca Ferrari, „Alegoria zazdrości” (po 1640 r.)

Luca Ferrari, „Alegoria zazdrości” (po 1640 r.)

Obraz zazdrości w Katechizmie jest jednoznacznie negatywny. A w Piśmie Świętym? Aby stwierdzić to w sposób definitywny, należałoby sięgnąć do języków oryginalnych. Tutaj przyjmuję skromniejszy cel: zbadanie obrazu, jaki przedstawia używana najczęściej w Polsce Biblia Tysiąclecia. Zazwyczaj ukazuje ona zazdrość jako coś złego. Przeciwstawiana jest ona mądrości (Mdr 6,23) i miłości (1 Kor 13,4). Często towarzyszą jej inne ujemnie wartościowane uczucia, takie jak nienawiść (1 Mch 8,16) lub złość i gniew (Syr 45,18; Ez 16,38). Zazdrość nierzadko współtworzy cały katalog nieprawości, występując w tekstach biblijnych obok przerażenia, niepokoju, bojaźni śmierci, kłótni, złych myśli, nierządu, kradzieży, zabójstw, cudzołóstw, chciwości, przewrotności, podstępu, wyuzdania, obelg, pychy, głupoty, niegodziwości, waśni, złośliwości, hulanek, pijatyk, rozpusty, wyuzdania, niezgody, sporów, niewłaściwego współzawodnictwa, obmów, szemrania, bałwochwalstwa, czarów, wzburzenia, niewłaściwej pogoni za zaszczytami, rozłamów, utarczek słownych, sprzeczki, bluźnierstwa, złośliwych podejrzeń, udawania, złych mów, czy też po prostu – zła (Syr 40,4; Mk 7,21-22; Rz 1,29; Rz 13,13; 2 Kor 12,20; Ga 5,20-21; 1 Tm 6,4; 1 P 2,1). Konsekwencją zazdroszczenia może być krótsze życie (Syr 30,24), kłamstwo, bezład i wszelki występek (Jk 3,14-16), bluźnierstwo (Dz 13,45), a także prześladowanie sprawiedliwych (Dz 5,17-18), w tym samego Chrystusa (Mt 27,18; Mk 15,10). Ostatecznym rezultatem przyjęcia postawy zazdrosnej jest śmierć (Mdr 2,24).

Zazdrość żywią raczej ludzie źli i nierozumni (Syr 14,8.10; Syr 18,18; 1 Kor 3,3) niż dobrzy i mądrzy (Mdr 7,13). Ci pierwsi często zazdroszczą tym drugim (Rdz 26,14; Rdz 37,11; 1 Sm 18,9; Dz 5,17-18; Dz 7,9; Dz 13,45). Ale też w wielu miejscach Biblii Tysiąclecia odnajdujemy przestrogę przed zazdroszczeniem niewłaściwym ludziom (Ps 37,1; Ps 73,2-3; Ps 106,16-18; Prz 3,31; Prz 23,17; Prz 24,1; Prz 24,19; Syr 9,11; podobną rolę odgrywają liczne wzmianki o fałszywych prorokach). To dla nas pierwszy znak, że biblijne przedstawienie zazdrości może być bardziej skomplikowane, niż się zdawało.

Lucas Cranach Starszy, „Owoce zazdrości” (1527 r.)

Lucas Cranach Starszy, „Owoce zazdrości” (1527 r.)

Czy zatem istnieje dobra zazdrość? Wszak miłość Boża, jak dowiadujemy się z kart Biblii Tysiąclecia, jest miłością zazdrosną (Iz 59,17); możemy nawet przeczytać, że „Pan ma na imię Zazdrosny” (Wj 34,14). Mówi o tym również pierwsze przykazanie Dekalogu (Wj 20,3; Pwt 5,7). Zazdrość Jahwe o inne bóstwa pociąga za sobą surowe kary dla tych, którzy oddają im cześć (Wj 20,5; Pwt 5,9; Pwt 6,14-15; Pwt 29, 17-19; Pwt 32,16.21). Tekst biblijny nazywa Go wręcz „ogniem trawiącym” (Pwt 4,24), a Jozue w pewnej chwili mówi do Izraela: „jest On Bogiem […] zazdrosnym i nie przebaczy wam występków i grzechów. Jeśli opuścicie Pana, aby służyć bogom obcym, ześle na was znów nieszczęścia” (Joz 24,19-20a). Jahwe nie ścierpi także ludzi, którzy na Jego miejscu postawią samych siebie (Ps 78,58; przypomina się tutaj opowieść o wieży Babel). Co więcej, Boża zazdrość okazuje się godna naśladowania przez człowieka (Lb 25,11-13; Ps 69,10; 2 Kor 11,2), powtarza ją również Chrystus (J 2,17).

Zazdrosna miłość Boga do Jego ludu opisywana jest jako niosąca dobroczynne skutki. Obejmuje ona opieką naród wybrany i prowadzi go do „pokoju bez granic” (2 Krl 19,31; Iz 9,6; Za 8,2), wiedzie do miłosierdzia (Iz 63,15; Jl 2,18), przez strach otwiera grzesznikom drogę do nawrócenia (Hi 36,33). Niszczy też jednak wrogów Izraela (Iz 26,11; Nah 1,2), co wydaje się trudne do pogodzenia z naszym wyobrażeniem miłości. Słuszne może być pytanie, czy nie trzeba tutaj przede wszystkim widzieć wpływów moralności ludzkich autorów starotestamentowych.

Innym kontrowersyjnym urywkiem może być PnP 8,6: „Bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol”. Warto tutaj przytoczyć interpretację Othmara Keela, który odczytuje ten fragment (zresztą także całą księgę) nie jako alegorię miłości Jahwe do Izraela bądź Chrystusa do Kościoła, lecz poetycki opis miłości dwojga młodych ludzi:

Pod postacią zazdrości «miłość» zbliża się […] niepokojąco do swego wroga: «śmierci» (por. Prz 6,34). Ta relacja oddaje tragizm każdej wrogości, gdyż sprawia, iż przeciwnicy – mimo wzajemnej nienawiści – stają się szalenie podobni do siebie. […] Wypowiedź zawarta w tym wierszu nie stanowi moralnej oceny, lecz jedynie wskazuje na potęgę (miłosnej) namiętności jako równie nieugiętą, żywiołową siłę, jak ta, która panuje w świecie umarłych1.

Rozpatrując Pieśń nad Pieśniami w inny sposób – jako przedstawienie miłości Boga do Jego ludu – można pokusić się o podobną interpretację. Miłość jest równie potężna jak śmierć. W ostatecznym rachunku – nawet potężniejsza.

Giotto di Bondone, przedstawienie zawiści z fresku w kaplicy Scovegnich w Padwie (1306 r.)

Giotto di Bondone, przedstawienie zawiści
z fresku w kaplicy Scovegnich w Padwie (1306 r.)

Jak pogodzić dwa oblicza zazdrości? Jak traktować wyłaniającą się z analizy rozbieżność między Biblią Tysiąclecia a Katechizmem (ta pierwsza wydaje się pokazywać dobre i złe strony zazdrości, ten drugi – jedynie złe)? Są to pytania istotne, skoro zazdrość ma stanowić tak podstawową cechę miłości Boga, że jest wręcz jednym z jego imion. Ponadto słowa „zazdrość”, „zazdrosny”, „zazdrościć”, „zawiść”, „zawistny” pojawiają się w Biblii Tysiąclecia wielokrotnie2. I wreszcie 2534 punkt Katechizmu Kościoła Katolickiego stwierdza: „Dziesiąte przykazanie zwraca uwagę na intencję serca; wraz z dziewiątym przykazaniem streszcza ono wszystkie przykazania Prawa”. Zatem zazdrość jest istotna nie tylko dla zrozumienia przykazania „Nie pożądaj”, lecz także całego Dekalogu, a nawet wszystkich nakazów i zakazów zawartych w Prawie.

Dobrze będzie w tym miejscu pomyśleć o słowach. Niewykluczone bowiem, że „zazdrość” w polskim przekładzie nie jest najlepszym wyrazem dla określenia odpowiedniego przymiotu Boga. Paru innych możliwości dostarczają różne tłumaczenia greckiego słowa zelos z J 2,17: „zapalczywa miłość” (Biblia Brzeska), „żarliwość” (przekład Ewangelicznego Instytutu Biblijnego) czy „gorliwość” (Biblia Gdańska i Biblia Tysiąclecia). Przykłady te mogą sugerować, że Boża zazdrość nie polega na smutku, lecz raczej na obawie przed szkodą, która mogłaby spotkać ukochanych ludzi (choć „obawa” to także pewna metafora). Wyłączność, jakiej domaga się od swojego ludu Jahwe, zwłaszcza w świetle Nowego Testamentu jawi się jako wyraz miłości – dla tego, kto poznał Boga, odwrócenie się od Niego jest bowiem zgubne.

Na koniec przypomnijmy sobie jeszcze biblijne słowa o fałszywych prorokach i zazdroszczeniu niewłaściwym ludziom. Czy oznaczają one, że człowiek może zazdrościć właściwie? W tym wypadku wyraz „zazdrość” należałoby chyba zastąpić „żarliwym naśladowaniem”. Nie sądzę jednak, aby słowo „zazdrość” w tak wielu miejscach Biblii Tysiąclecia było po prostu pomyłką w przekładzie. Moim zdaniem ta decyzja tłumaczy Pisma Świętego pokazuje, że nawet w grzesznej zazdrości wciąż tkwi coś, z czego można po oczyszczeniu wyprowadzić dobro. Człowiek również w chwilach upadku pozostaje bliższy Bogu, niż mu się zdaje.

________________________

Cały wpis opiera się na analizie czwartego wydania Biblii Tysiąclecia, w której elektronicznym tekście poszukiwałem słów „zazdrość” i „zawiść” wraz z formami pokrewnymi. Ponownie podkreślam, że przegląd taki nie zastąpi badania Pisma Świętego w językach oryginalnych. Nie powie również wiele o tych fragmentach Biblii Tysiąclecia, w których zazdrość i zawiść nie zostały nazwane wprost. Zastosowana metoda przynosi pożyteczny, ale jednak ograniczony obraz.

W przeszukiwaniu tekstów Starego i Nowego Testamentu wykorzystywałem Biblię Internetową – wyszukiwarkę opracowaną przez Jarosława Zabiełłę, dostępną na stronach Chrześcijańskiego Ośrodka Apologetycznego. Wpis przywołuje (z nielicznymi wyjątkami) wszystkie stosowne fragmenty Pisma Świętego, które udało mi się odnaleźć. Z kolei podczas lektury Katechizmu Kościoła Katolickiego wspomagałem się niedostępną już wyszukiwarką internetową, działającą dawniej pod tym adresem.

Fotografię obrazu Luki Ferrariego „Alegoria zazdrości”, znajdującego się obecnie w petersburskim Ermitażu, znaleźliśmy w serwisie Wikimedia Commons. Stamtąd również pochodzą fotografie „Owoców zazdrości” Lucasa Cranacha Starszego (Zamek Miejski w Weimarze) oraz przedstawienie zawiści z fresku Giotta w padewskiej kaplicy Scrovegnich.

________________________

1 Othmar Keel, Pieśń nad Pieśniami. Biblijna pieśń o miłości, tłum. Bolesław Mrozewicz, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 1997. Przytoczony fragment pochodzi ze strony 281. O urywku dotyczącym nieprzejednanej zazdrości pisze również Stefan Zawadzki we wstępie do książki (strona 11).

2 Ojciec Stanisław Łucarz SJ w Siedmiu grzechach głównych (Wydawnictwo M, Kraków 2004) podaje, że aż 92 razy. Rozdział tej książki zatytułowany Zazdrość i błogosławieństwo pragnących i łaknących sprawiedliwości jest dostępny w serwisie Katolik.pl.

Staszek Krawczyk

Dawniej przez parę lat ważny był dla mnie Ruch Światło-Życie, potem poznańscy dominikanie. Do zakonu kaznodziejskiego nadal jestem przywiązany. Poza tym piszę doktorat o polskiej literaturze fantastycznej w Instytucie Socjologii UW, a w wolnych chwilach śpiewam pod nosem – szczególny sentyment mam do piosenek Jacka Kaczmarskiego.

Komentowanie jest zablokowane

Tweety na temat @Przedmurze